International Festival
of Independent Cinema

25.04 – 4.05.2025, Kraków

„Niekończąca się opowieść” kończy 40 lat i doczeka się remake’u

Pamiętam książkę „Niekończącą się opowieść”, stojącą na moim regale z książkami. Kiedy byłam mała usłyszałam od rodziców dokładnie to samo, co Bastian od księgarza: „To nie jest książka dla ciebie”. Najpierw byłam na nią za mała, potem okazało się, że stałam na nią za duża i nigdy jej nie przeczytałam. Po 40 latach od premiery filmu w reżyserii Wolfganga Petersena, historia dalej chwyta za serce, a także doczeka się nowej wersji. Tylko kiedy jest odpowiedni czas, żeby “Niekończącą się opowieść” poznać? Kiedy jest się na nią w sam raz?

Bastian Bux (Barret Oliver) próbuje poradzić sobie ze śmiercią swojej mamy. Nawiedzają go tajemnicze sny, o których opowiada swojemu ojcu przy śniadaniu. W szkole jest wyrzutkiem, gnębionym przez kolegów. Gdy pewnego dnia zostaje przez nich zaatakowany, ucieka i skrywa się w księgarni, gdzie natyka się na książkę pod tytułem: „Niekończąca się opowieść”. Zafascynowany nią „wypożycza ją” i ukrywa się na strychu, zanurzając się w krainie Fantazji, której grozi zagłada przez Nicość. Pomóc może tylko Atreyu (Noah Hathaway) i… sam Bastian. Czy chłopcy zdołają uwierzyć w siebie i przejść przez wszystkie próby? Czy uda im się ocalić świat zamieszkały przez smoka szczęścia – Falkora, Gmorka i Pożeracza Skał?

Opublikowana po raz pierwszy w 1979 roku „Niekończąca się opowieść” stała się bestsellerem w Niemczech i została przetłumaczona na 45 języków, sprzedając się w milionach egzemplarzy na całym świecie. Historia o świecie Fantazji zaatakowanym przez Nicość jest wielowarstwowa i tak naprawdę dobra na każde czasy. Jej popularność wzrosła ostatnio jeszcze bardziej za sprawą „Stranger Things”, kiedy to Dustin wraz z Suzie wykonali utwór „NeverEnding Story” Limahla. Na tym jednak może nie być koniec, gdyż „Niekończąca się opowieść” ma powrócić dzięki Michael Ende Productions i See-Saw Films jako seria filmów dziejących się w uniwersum stworzonym przez Michaela Ende.

Wiele osób pewnie zastanawia się co się stało z Barretem Oliverem i Tami Stronach, gdyż po takim wielkim sukcesie „Niekończącej się opowieści” praktycznie nie można ich było zobaczyć ponownie na ekranie. Fantazja ich jednak nie opuściła, a przygoda ze sztuką tak naprawdę dopiero się rozpoczęła, gdyż filmowy Bastian zajął się fotografią, a dziecięca Cesarzowa Fantazji poświęciła się tańcowi.

Po tych wszystkich latach wydaje mi się, że wiem o co chodziło moim rodzicom – na tę historię chyba nigdy nie jest się w sam raz. A przynajmniej ja prawdopodobnie nigdy nie będę, bo choćby tylko wyobrażenie sobie świata bez Fantazji i nadejście Nicości, złamałoby mi serce. Jednak „Niekończąca się opowieść” to znakomita przygoda, której magia nigdy się nie kończy.

Kinga Majchrzak

fot. materiały promocyjne „Niekończąca się opowieść”

Skip to content
Zezwól na powiadomienia OK Nie, dziękuję