Dalva (Zelda Samson) jest ofiarą pedofilii. Nie przypomina swoich rówieśniczek. Elegancki i dorosły sposób ubierania dziewczynki kontrastuje z jej dziecięcą twarzyczką. Garderoba Dalvy składa się z dostojnych sukienek koktajlowych, koronek i perłowych kolczyków otrzymanych od ojca. Debiut francuskiej reżyserki śledzi drogę bohaterki od chwili fizycznego wyzwolenia względem oprawcy, aż do momentu psychicznej wolności. Film jest pokazywany podczas 16. edycji Mastercard OFF CAMERA w ramach sekcji Festiwalowe Hity.

Tytułową bohaterkę poznajemy w momencie policyjnej odsieczy. Przybyłej, aby uratować dwunastoletnią ofiarę ojcowskiej przemocy. Oswobodzona dziewczynka nie cieszy się z ratunku, krzyczy i kopie, nie chce być odebrana swojemu ojcu. Odpowiedzialnemu za stosowanie przemocy oraz wykorzystywanie władzy. Celem zaszczepienia w niej nieprawdziwego i patologicznego obrazu miłości. Dalva nie rozumie, dlaczego społeczeństwo uniemożliwia jej kontakt z własnym rodzicem. Traktowana przez niego latami jako przedmiot seksualny Dalva nie dostrzega problemu w naturze ich relacji. Odrzuca wszystkie słowa i określenia mogące nazwać przestępstwo ojca. Kazirodztwo i pedofilia nie istnieją w słowniku dwunastoletniej dziewczynki przekonanej o bezwarunkowej miłości Jacquesa.

„Dalva”, fabularny debiut francuskiej reżyserki Emmanuelle Nicot, w pełni koncentruje się na tytułowej bohaterce. Lwią część filmu wypełniają kadry dziecięcej twarzy Dalvy. Operatorka zdjęć Caroline Guimbal projektuje ujęcia w sposób oddający emocje i zagubienie dwunastolatki. Widząc tylko twarz Dalvy jesteśmy skupieni na jej ból i procesie zrozumienia bolesnej prawdy. Jednocześnie wraz z psychicznym wyzwoleniem Dalvy kamera zaczyna postrzegać ją w inny sposób. Zbliżenia twarzy bohaterki przechodzą w ujęcia ogólne, które zdają się wreszcie zauważać ludzi wokół Dalvy i prawdę, którą ta dotychczas ignorowała.

Emmanuelle Nicot w swym debiucie podejmuje trudny temat. Udaje się jej uniknąć zrobienia z odważnej historii taniej sensacji. Zmagania tytułowej bohaterki przedstawia z zaskakującą wrażliwością i szczerością. Dalva wykreowana przez Nicot, a zagrana przez Samson nie pełni roli ofiary – jest postacią w pełni autonomiczną. Umieszczając w centrum dziecięcą perspektywę opowiada historię zmierzenia się z prawdą, odzyskania swojej tożsamości oraz nawiązania przyjaźni zbudowanej na zdrowej relacji.

Remigiusz Wyrostek