Widzowie trzeciomajowego seansu „Taty” w Kinie pod Baranami mieli wyjątkową okazję, by tuż po zobaczeniu filmu przedyskutować swoje wrażenia z jego twórcami. W spotkaniu prowadzonym przez Kubę Armatę, programera 16. edycji Festiwalu Mastercard OFF CAMERA, udział wzięli: reżyserka i scenarzystka – Anna Maliszewska, producent filmu – Marcin Wierzchosławski, autor zdjęć – Kajetan Pils i dwoje aktorów wcielających się w główne role: Eryk Lubos i Klaudia Kurak.

Wśród pytań pojawiły się przede wszystkim te dotyczące początków powstawania filmu i najważniejszych inspiracji. Anna Maliszewska opowiedziała o rozwijaniu idei zaprezentowanej w zrealizowanym wcześniej teledysku „Samotny tata”. Pełnometrażowy powstawał etapami, dzięki godzinom rozmów ze współscenarzystą, Przemysławem Chruścielewskim. Członkowie ekipy zgodnie stwierdzili jednak, że to reżyserka była siłą, która zabrała ich wszystkich w tę niezwykłą podróż. Od początku zaangażowany w projekt Eryk Lubos podzielił się tym, jak emocjonalnie wpłynęła na niego lektura scenariusza, a Klaudia Kurak – nominowana do nagrody Mastercard Rising Star – opowiedziała o swojej drodze na plan filmowy. 

Nie zawiodła też publiczność! Widzowie pragnęli poznać nie tylko dzieje samej produkcji, ale i szczegóły związane z przygotowaniami do ról, zaangażowaniem statystów czy stroną wizualną filmu. Odtwórca głównej roli opowiedział o swoich doświadczeniach za kierownicą samochodu ciężarowego, zgromadzonych specjalnie na potrzeby filmu. Warto przypomnieć, że wszystko na planie było prawdziwe – ważący 18 ton tir kierowany przez aktora, odnaleziona w nieoczekiwanych miejscach estetyka i emocje, które można teraz zobaczyć na ekranie. Tworzenie „Taty” było, według twórców, „operacją na żywym organizmie”: konwencja kina drogi splotła się z komentarzami do sytuacji na Ukrainie i tym, co w całej produkcji najważniejsze: niezwykłą opowieścią o tym, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Gabriela Mynarska