Jednym z kandydatów do otrzymania Krakowskiej Nagrody Filmowej Andrzeja Wajdy jest film pt. „Spare Keys” w reżyserii Jeanne Aslan oraz Paula Saintillan. Historia nastoletniej dziewczyny, która wchodzi w dorosłość, zaczyna tracić swoją dziecięcą niewinność i poznaje świat z nowej perspektywy. Filmowi towarzyszy nostalgia, ale humorystyczne wstawki dają widzowi moment wytchnienia i refleksji, pokazując, że nie wszystkie zmiany muszą być złe oraz, że nawet w smutku można znaleźć promyk szczęścia.
Główna bohaterka Fifi (Céleste Brunnquell), pochodzi z wielodzietnej rodziny. Matka, mimo że szczerze kocha swoje dzieci, nie stroni od używek, przez co jej relacje, głównie ze starszym rodzeństwem, nie są dobre. W tym całym chaosie Fifi próbuje znaleźć dla siebie miejsce, ale również popada w marazm, akceptując narzuconą jej rzeczywistość. Ciąg przyczynowo skutkowy, prowadzący do rozwoju głównej bohaterki zaczyna się, kiedy spotyka ona swoją starą koleżankę, która właśnie planuje wyjazd na wakacje. Pod wpływem impulsu Fifi kradnie zapasowe klucze do domu koleżanki. Perspektywa złapania oddechu, odcięcia się, nawet na krótką chwilę od przytłaczającej ją rodziny, popycha bohaterkę do użycia kluczy i korzystania z domu pod nieobecność właścicieli. Mały wybryk, który mógłby jej ujść płazem, ale co się stanie, jeśli zostanie przyłapana? Tak właśnie Fifi spotyka starszego brata koleżanki – Stéphane (Quentin Dolmaire). Na początku niechętnie, ale ewentualnie, po namowach dziewczyny, chłopak pozwala jej przebywać w domu, a nawet z nim pracować. Początek relacji z nim jest też początkiem przemiany Fifi jako osoby, jej pierwszym krokiem w stronę dorosłości.
Ciekawym aspektem filmu jest rola, jaką odgrywa woda. Jest ona alegorią zmian, tak jak woda nigdy się nie zatrzymuje i zawsze szuka nowej ścieżki, tak życie nie czeka na nikogo, ludzie adaptują się do świata ich otaczającego i tworzą swoje własne drogi. Woda jest z Fifi przy spotkaniu Stéphane, kiedy chłopak nakrywa ją w wannie. Również w momencie, gdy zmienia się jego perspektywa postrzegania dziewczyny, nie jako problemu, a bardziej jako bliskiej mu osoby, w tym przypadku jest to basen. Punkt kulminacyjny filmu, czyli pocałunek bohaterów również posiada wodę w tle, tym razem pod postacią jeziora.
W życiu dziewczyny wiele się dzieje, przeprowadzka starszej siostry, relacja z chłopakiem, obie z tych rzeczy popychają ją ku rozwojowi i, mimo że dziewczyna cierpi, to te sytuacje wywierają duży wpływ na jej zachowanie i postrzeganie świata, tym samym czyniąc ją silniejszą. Mimo zranienia i wszystkich przeszkód, końcowa scena nad morzem pokazuje bohaterkę po przejściach, ale już nie jako dziecko, tylko jako dojrzałą osobę, która zaakceptowała swoją przeszłość i jest na tyle silna, żeby stawić czoła teraźniejszości.
Każdy człowiek może w mniejszym lub większym stopniu utożsamiać się z Fifi. Wszyscy przechodzimy w życiu przemianę, trwa ona moment, miesiąc, a może nawet lata. Wpływa ona na nas, jako ludzi, kształtuje nasze charaktery, dzięki niej się rozwijamy i tak jak woda, jesteśmy w stanie tworzyć swoje własne ścieżki.
Aleksandra Gąsior