Filmowe can’t forget 2024 & can’t wait 2025

Koniec roku to czas podsumowań – tym razem tych filmowych. Większości z produkcji filmowych z 2024 roku jest już zapomniane, te lepsze zostaną z nami na dłużej, jednak powoli szykujemy się na nadchodzące premiery i to co branża filmowa ma nam do zaoferowania już w 2025 roku. Sprawdźmy razem co nas zaskoczyło, a na co czekamy w 2025? Przekonajmy się!

CAN’T FORGET 2024

Zarówno w kinie mainstreamowym, jak i tym niezależnym kończący się już rok stał pod znakiem najwyższej jakości. Chcielibyśmy przytoczyć kilka z tegorocznych pozycji, z dużym naciskiem na kino niezależne, nie zapominając jednak o najpopularniejszych produkcjach.

 

„Biedne istoty”, reż. Yórgos Lánthimos (polska premiera – 19 stycznia 2024 r.)

Pierwsza pozycja na naszej liście to wymieniony w zeszłorocznej sekcji „can’t wait” i jeden z dwóch zeszłorocznych filmów Yórgosa Lánthimosa, czyli „adaptacja książki Szkota Alasdaira Graya, która stanowi pastisz wizytówki powieści gotyckiej – „Frankensteina” Mary Shelley. Student medycyny, Godwin Baxter, dokonuje cudu: przywraca do życia piękną dziewczynę, która zmarła śmiercią samobójczą i wszczepia jej mózg nienarodzonego dziecka. Oto Bella Baxter – niezwykłej urody femme fatale, o umyśle małej dziewczynki. W rolach głównych: Emma Stone i Willem Dafoe”. Film wywołał bardzo duże wrażenie na globalnej widowni, a twórcy zostali docenieni nie tylko przez widzów, ale też przez znaczące grona jurorskie. Zapraszamy do recenzji naszej redakcji: offcamera.pl/lanthimosowskie-biedactwa-recenzja-poor-things/.

„Diuna: Część druga”, reż. Denis Villeneuve (polska premiera – 28 lutego 2024 r.)

Druga odsłona podróży przez uniwersum Franka Herberta autorstwa kanadyjskiego wizjonera kina – Denisa Villeneuve spełniła pokładane w niej oczekiwania i rozkochała w swoich sercach widownie na całym świecie. „Diuna: Część druga” była najlepszą pozycją kina wysokobudżetowego, jaką mieliśmy okazję oglądać w tym roku na salach kinowych. Film potwierdził, że XXI wieczna adaptacja kultowej powieści nie była dziełem przypadku, a sequel dorównał poziomem i spisał się doskonale jako kontynuacja. Zapraszamy do recenzji naszej redakcji: offcamera.pl/idealnie-przyprawiona-recenzja-filmu-diuna-czesc-druga/.

„The Paragon”, reż. Michael Duignan (premiera podczas 17. edycji Festiwalu Mastercard OFF CAMERA)

Film, który najpewniej nie pojawi się w żadnej tego typu podsumowującej rok liście, wywołał furorę podczas tegorocznej edycji naszego Festiwalu. Nowozelandzki majstersztyk w wykonaniu Michaela Duignana jest kwintesencją kina niezależnego, niestety film nie doczekał się polskiej dystrybucji i w szeroko dostępnych źródłach nie jest dostępny, ale bardzo gorąco zapraszamy do recenzji festiwalowej w wykonaniu naszej redakcji, która jest tylko potwierdzeniem tego, że Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA specjalizuje się w wyławianiu takich perełek: offcamera.pl/wzor-doskonalosci-recenzja-the-paragon/.

„Imago”, reż. Olga Chajdas (polska premiera – 8 listopada 2024 r.)

Najlepszy polski film tego roku nie mógł zostać pominięty w tej liście. Zwycięzca Konkursu Polskich Filmów Fabularnych podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA swoją premierę miał dopiero pod koniec roku, jednak to nie przeszkodziło „Imago”, aby zabłysnąć na polskiej scenie. Od zeszłorocznego Festiwalu w Gdyni film przebija się do świadomości polskiej widowni. Więcej o filmie możecie przeczytać tutaj: offcamera.pl/change-recenzja-filmu-imago/.

„Kneecap. Hip-hopowa rewolucja”, reż. Rich Peppiatt (polska premiera – 29 listopada 2024 r.)

Na sam koniec prawdziwa bomba. Film, który swoją polską premierę miał w ostatnich tygodniach i być może jest on jednym z lepszych filmów tego roku. Genialna historia o trójce z Belfastu, która chwyta widza na samym początku i zostaje na bardzo, bardzo długo po seansie. Więcej o filmie możecie przeczytać w jego recenzji: offcamera.pl/tiocfaidh-ar-la-recenzja-filmu-kneecap-hip-hopowa-rewolucja/.

 

CAN’T WAIT 2025

Przyszłoroczne produkcje nie zyskały jeszcze tak wysokiego rozgłosu jak dotychczas bywało to w kinematografii, a doświadczenie ostatnich lat nauczyło nas, że te najgłośniej reklamowane filmy niekoniecznie są tymi dobrymi. Spróbujemy jednak przewidzieć piątkę filmów, które jak wszystko na to wskazuje, będą jednymi z lepszych w przyszłym roku.

 

„Bridget Jones: Szalejąc za facetem” reż. Michael Morris (światowa i polska premiera – 14 lutego 2025 r.)

Nadchodzące walentynki pod patronatem Bridget Jones! Kultowa bohaterka powraca na ekrany, aby podbić serca publiczności po raz czwarty. Niezastąpiona Renée Zellweger wystąpi jako tytułowa bohaterka, a w raz z nią m.in.; Hugh Grant, Colin Firth, Chiwetel Ejiofor, Emma Thompson i Leo Woodall.

„Nosferatu” reż. Robert Eggers (polska premiera – 21 lutego 2025 r.)

Tydzień po walentynkach swoją premierę będzie miał „Nosferatu” od Roberta Eggersa. Reżyser „Lighthouse” powraca z kolejną mroczną historią tym razem przenosząc się w świat wampirów, a na tapet bierze jedną z najbardziej kultowych historii. Film to remake niemego filmu o tym samym tytule z 1922 roku. W głównych rolach występują; Bill Skarsgard, Lily-Rose Depp, Aaron Taylor-Johnson, Willem Dafoe, Emma Corrin i Nicholas Hoult. 

„Queer”, rez. Luca Guadagnino (polska premiera – 21 marca 2025 r.)

Adaptacja powieści o tym samym tytule autorstwa Williama S. Burroughsa to byłby skok na głęboką wodę, gdyby brał się za ten pomysł ktoś inny niż włoski reżyser. Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że Guadagnino to najlepszy człowiek do przeniesienia historii Lee i Williama z książki na ekrany. Mimo kilku nieprzychylnych opinii wśród prapremierowych recenzentów „Queer” to jeden z must-watch przyszłego roku. W rolach głównych Daniel Craig, Drew Starkey, Lesley Manville i Jason Schwartzman.

„Mickey 17”, reż. Joon-ho Bong (polska premiera – 18 kwietnia 2025 r.)

Jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji przyszłorocznych premier to futurystyczna historia autorstwa korańskiego reżysera – Joon-ho Bonga. Autor „Parasite” postawił na gatunek sci-fi i opowie historie Mickiego Barnesa. Bohater rejestruje się jako „zbędny”: jednorazowy pracownik, u którego po śmierci jednej iteracji regenerowane jest nowe ciało z większością nienaruszonych wspomnień. W roli głównej wystąpi Robert Pattinson, a towarzyszyć na ekranie będą mu; Naomi Ackie, Toni Collette, Mark Ruffalo i Steven Yeun.

„Frankenstein” reż. Guillermo del Toro (brak znanej daty premiery)

Jednym z najgłośniejszych tytułów, jakie zobaczymy na streamingach w przyszłym roku będzie „Frankenstein”. Kolejnej próby ekranizacji powieści Mary Shelley podejmie się meksykański mistrz kina – Guillermo del Toro. Film powstawał przy współpracy z Netflix, na którym też będzie miał premierę. W rolach głównych wystąpią Oscar Isaac i Jacob Elordi oraz m.in.; Mia Goth, Christoph Waltz, Charles Dance i Lars Mikkelsen.

fot. kadr z filmu „Queer”, materiały promocyjne dystrybutora

 

Zezwól na powiadomienia OK Nie, dziękuję